Deponowanie krwi pępowinowej podczas porodu
Kategoria: Niemowlę, Noworodek Dodano: 29.8.2013 (12:15)
Autor: Katarzyna Jaworska zobacz wszystkie artykuły autora
Kiedy rodzi się małe dziecko jego rodzice na różne sposoby pragną zabezpieczyć jego przyszłość, która w dzisiejszych czasach niestety pod różnymi względami bywa bardzo niepewna. Robią to na tle finansowym, edukacyjnym, a także zdrowotnym. Dość popularne w ostatnich latach stało się deponowanie krwi pępowinowej, które w pobożnym życzeniu ma służyć poprawie zdrowia chorego dziecka czy w bardziej ekstremalnych przypadkach nawet uratowaniu jego życia.
Na czym polega sam zabieg?
Pobranie krwi z komórkami macierzystymi jest procesem bezbolesnym dla matki jak również dla noworodka. Następuje zaraz po porodzie, kiedy matka „urodzi" najważniejszy w tym zabiegu narząd - łożysko. To ono jest skupiskiem wszystkich dobrodajnych materii, które w przyszłości mogą- ale niestety nie muszą, okazać się jedyną deską ratunku dla ewentualnie chorego dziecka. Tuż po przecięciu pępowiny za pomocą strzykawki pobiera się z łożyska ok. 100 ml krwi, która następnie umieszcza się w specjalnej lodówce, a następnie deponuje w banku krwi. Tak zamrażana jest ona w ciekłym azocie do temperatury - 196 stopni.
Co to są komórki macierzyste?
To komórki, które posiadają zdolność do odnawiania się i różnicowania. Komórki macierzyste dają początek wszystkim tworzącym się tkankom w organizmie rozwijającego się dziecka:
- mają zdolności odnawialne (np. w układzie odpornościowym czy krwiotwórczym)
- są obecne w krwi, szpiku, jelitach, a także skórze
Zwolennicy deponowania krwi pępowinowej
W Polsce sukcesywnie przybywa rodziców, którzy decydują się na zabieg pobrania i przechowywania krwi pępowinowej. Choć nie ma ku temu konkretnych i pewnych przesłanek, wierzą oni w to, że być może w przyszłości okaże się ona jedynym skutecznym lekarstwem w ewentualnej chorobie ich dziecka. Krew taką można przechowywać w odpowiednich warunkach wiele lat, a biorąc pod uwagę, że postęp w dziedzinie medycyny jest zauważalny z miesiąca na miesiąc, rodzice wierzą, że już wkrótce na pewno i krew pępowinową uda się lekarzom skutecznie wykorzystać.
W czym hipotetycznie może ona pomóc?
- w leczeniu białaczki (nad pobraniem komórek macierzystych warto również się zastanowić jeśli w rodzinie jest już taka osoba, gdyż mogą one okazać się pomocne właśnie dla niej)
- dzięki zdolnością odnawialnym można ją wykorzystać czy namnażaniu nowych komórek, w następstwie tkanek i całych narządów, co z kolei może być pomocne przy wielu chorobach, na które dzisiaj nie ma lekarstwa, np. choroby wątroby, serca (po zawale), Alzhaimera czy Parkinsona (dzięki odnowie tkanek nerwowych)
- jako naturalne źródło do hodowania narządów do przeszczepu
- w przypadku leczenia oparzeń
„Ja swojemu dziecku zafundowałam i mam czyste sumienie. Jak to ktoś powiedział - to jest jak z płaceniem ubezpieczenia za samochód. Niby zakładasz, że się nic nie stanie, a płacisz, więc sknery i zazdrośnicy usiądźcie w fotelu przy kolejnym piwie i nie syczcie z zazdrości, że ktoś potrafi sobie odmówić paru przyjemności, żeby zabezpieczyć własne dziecko"- w swoim komentarzu napisała majanola.
Dobre 0 Słabe 0 janka20-21 17.1.2016 (21:49) Odpowiedź