Zadaje to pytanie ponieważ widzę wokół moich zanjomych, którzy mają dzieciaczki w wieku podobnym do Anulki, że z tym karmieniem niemowlaków to bywa różnie. Moja córka 8 m-cy pije mleczko, je dania głwnie ze słóikczków, kaszki mleczne a czasem na przekąskę daję jej chrupka kukurydzianego albo całą marchew, żeby masowała sobie dziąsła przy ząbkowaniu. Niestety dzieci moich znajomych ( też 8 m-cy) jedzą: DANONKI, PARÓWKI, TORTY, BUDYNIE, BUŁKI, KLUSKI Z SOSEM, JAJECZNICĘ No i szczyt wszystkiego - KASZANKĘ przy tym nie pijac mleka już wcale !.( i nie są to rodziny ani patologiczne ani biedne ) Nie wiem czy ja jestem inna czy może świat już tak poszedła naprzód, że i dzieci dojrzewają jak na sterydach? A może rodzice zniecierpliwieni "popychają" w ten dziwaczny sposób rozwój dziecka. Serce się kraje jak widzę brzdąca wcinającego parówkę przy poklasku i radości całej rodziny :-( Przecież to czy dziecko się teraz zdrowo odżywia jest dla niego bagażem na całe życie

Zadaje to pytanie ponieważ widzę wokół moich zanjomych, którzy mają dzieciaczki w wieku podobnym do Anulki, że z tym karmieniem niemowlaków to bywa różnie. Moja córka 8 m-cy pije mleczko, je dania głwnie ze słóikczków, kaszki mleczne a czasem na przekąskę daję jej chrupka kukurydzianego albo całą marchew, żeby masowała sobie dziąsła przy ząbkowaniu. Niestety dzieci moich znajomych ( też 8 m-cy) jedzą: DANONKI, PARÓWKI, TORTY, BUDYNIE, BUŁKI, KLUSKI Z SOSEM, JAJECZNICĘ No i szczyt wszystkiego - KASZANKĘ przy tym nie pijac mleka już wcale !.( i nie są to rodziny ani patologiczne ani biedne ) Nie wiem czy ja jestem inna czy może świat już tak poszedła naprzód, że i dzieci dojrzewają jak na sterydach? A może rodzice zniecierpliwieni "popychają" w ten dziwaczny sposób rozwój dziecka. Serce się kraje jak widzę brzdąca wcinającego parówkę przy poklasku i radości całej rodziny :-( Przecież to czy dziecko się teraz zdrowo odżywia jest dla niego bagażem na całe życie